Dziś odbywa się sesja rady gminy naszej gminy. Niestety transmisja na żywo z przyczyn technicznych jest podobno niemożliwa. Konia z rzędem temu mądremu, który powie, że to nic takiego. Jest jak jest. Jest to sesja na której udziela się wójtowi absolutorium z wykonania budżetu. Czy awaria jest realna czy ktoś czegoś się obawia?
Komentarze
przypadek?
Tak do końca nie wierzmy w przypadki. Nie ma transmisji - bo co się stało? Może by ktoś łaskawie poinformował, zamieścił przeprosiny? U nas ciągle jest z tym problem. To nie jest średniowiecze! Opłaca się chyba informatyka w gminie. Jeśli to robi za darmo - to może czas by mu płacić? Tutaj wszystko jest postawione na głowie. To co oczywiste, przyjęte wśród ludzi - u nas cisza - nic się nie stało. Może nawet nie powinno dojść do sesji, jeśli nie ma jawności? Za to króluje buta, ignorancja innych w klubie wzajemnej adoracji. Nad wszystkim jednak dominuje jakaś lisia chytrość i jakiś fałsz, który okazuje się - jest ciągle w cenie. Skupić się tylko na sobie, cicho siedzieć i jak świstak "zawijać to w papierki"... To takie moje ogólne spostrzeżenie.
Ktoś tam próbuje zapoczątkować dyskusję na temat fetorku...nie ma tam miejsca na komentarze, ale jest o czym mówić.Należałoby problem przedyskutować, bo wieś to jeszcze nie musi znaczyć smród.