Święto Niepodległości w naszej gminie

Otwieram księgę naszej historii,
stronice pachną bzem i rumiankiem,
słyszę szum Wisły, a białe brzozy
czują smak ziemi, żyznej, bo polskiej.

 

A wiatr przewraca następne strony,
rozdarty sztandar spływa łzą,
kolejna karta i smok czerwony
zabrał nam wolność, zbroczył krwią.

 

Wierzby zaszumią koncert Chopina,
echo poleci od gór do morza.

To piękna panna biało – czerwona
z kolan powstała wolna i hoża.

 

Zamykam księgę, wytężam wzrok,
i widzę kraj pachnący chlebem,
gdzie łany zbóż i w dzbanach miód.

Tu bije serce NIEPODLEGŁEJ. (Maria Krajewska, I miejsce)

Takie, i wiele innych strof powstało w patriotycznym konkursie poetyckim, ogłoszonym przez stowarzyszenie „Głos Puszczy Rominckiej” w ramach projektu „A to Polska właśnie – patriotyczne świętowanie na obrzeżach Puszczy”, dofinansowanego ze środków Programu „Działaj Lokalnie” Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności, Stowarzyszenia Gołdapski Fundusz Lokalny, Gminy Dubeninki i Fundacji Wspierania Przedsiębiorczości Regionalnej w Gołdapi realizowanego przez Akademię Rozwoju Filantropii w Polsce i Stowarzyszenie Gołdapski Fundusz Lokalny. Utworów powstało aż 80. Każdy, na swój sposób, opiewał piękno naszej Ojczyzny, wspominał trudne czasy niewoli i wojen, czy wyrażał radość z odzyskanej wolności. Rozstrzygnięcie konkursu oraz wręczenie nagród było jednym z elementów patriotycznego świętowania w Dubeninkach. Po ostatnich próbach oraz przygotowaniu dekoracji rozpoczęło się ono dnia 09.11.2018r. w Szkole Podstawowej w Dubeninkach. Przybyło na nie ok. 150 osób.

Program przygotowany przez organizatorów, czyli Szkołę Podstawową i Gimnazjum, Gminne Centrum Kultury oraz Stowarzyszenie „Głos Puszczy Rominckiej” z Dubeninek, był dość bogaty. Najpierw zaprezentowane zostało widowisko patriotyczne, przygotowane przez uczestników projektu „A to Polska właśnie – patriotyczne świętowanie na obrzeżach Puszczy”, następnie „Grupa pod dębami”, działająca przy Gminnym Centrum Kultury w Dubeninkach, zatańczyła poloneza. Panie w pięknych czarnych strojach z biało – czerwonymi kwiatami i wstążkami, prezentowały się niezwykle uroczyście i dostojnie. Kolejnym punktem programu był montaż poetycko – muzyczny przygotowany przez uczniów Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Dubeninkach, na zakończenie którego wszyscy wspólnie razem odśpiewali hymn narodowy. No i wreszcie nadszedł czas na rozstrzygnięcie patriotycznego konkursu poetyckiego. Jurorom udało się wyłonić zwycięzców, choć zadanie mieli niezwykle trudne – wybrać te najlepsze spośród 80 wierszy. Dokonali tego – przyznali I, II i III miejsca oraz wyróżnienia, wręczyli dyplomy i nagrody oraz pamiątki wszystkim uczestnikom konkursu. Spotkanie zakończyło się słodkim poczęstunkiem przygotowanym przez panie ze stowarzyszenia „Głos Puszczy Rominckiej”.

Patriotyczne widowisko prezentowane było jeszcze trzykrotnie podczas Mszy świętych dnia 11.11.2018r. O godz. 12.00 odśpiewano cztery zwrotki hymnu, włączając się w to narodowe wydarzenie.

 

Patriotyczne świętowanie na obrzeżach Puszczy „A to Polska właśnie” zakończyło się wyjściem na cmentarze w dniu 12.11.2018r. Członkowie stowarzyszenia modlili się za poległych i palili znicze, wspominając czasy wojenne, a jednocześnie cisząc się z tego, że żyjemy w niepodległej Polsce.

Bożena Buza, sawbuz@wp.pl.

Komentarze

Gratulacje dla organizatorów

Bardzo chwalebnym jest, że w tak małych środowiskach obchodzone są święta narodowe, oczywiście uwzględniające możliwości środowiskowe szeroko rozumiane. Żal, że nie widać władz lokalnych, dla Nich to powinna być podwójna uroczystość ( okrągła rocznica i wygrane wybory). Plusem występu Rominczan jest brak " ściągawek" co dobrze rokuje na przyszłość. Największe brawa dla dzieci i młodzieży.
Pozdrawiam wykonawców i organizatorów.

Rzeczywiście, to świetne,

Rzeczywiście, to świetne, gratulacje, że coś takiego się u nas zadziało. To prawda, że nasze władze w tej kwestii (nie od dzisiaj) - nie istnieją, to nie jego klimaty.Chyba patriotyzm to jakiś kosmos.
Jednak w całym scenariuszu spektaklu zabrakło najmniejszego wspomnienia jak ta nasza wolność była krucha, jak trzeba było plebiscytami, powstaniami (śląskimi, wielkopolskim), w jakim bólu rodziły się granice nowego państwa. Zabrakło zdania o roku 1920 i wojnie bolszewickiej tuż po odzyskaniu niepodległości, jak ta nasza wolność nie podobała się naszym sąsiadom. Rosjanie zaraz rzucili się na nasz kraj, a Niemcy w 19 lat później. Potem powojenne 44 lata przymusowej przyjaźni z Rosją Radziecką. Przez te sto lat to nie była wcale wolność, trzeba było ciągle o nią walczyć, o istnienie naszego państwa z przerwą na II wojnę światową, kiedy znów Polska nie istniała, bo została podzielona między dwa państwa i przez 5 lat okupowana. Prawdziwą wolność odzyskaliśmy po 89 roku. Po prostu mało klarowny ten obraz, taki zamazany.
Nie widzę też związku z paleniem zniczy na zdjęciach, chyba że spoczywają tam Polacy. Jakoś to mało zrozumiałe dla Polaka. Może to gest dobrego serca i wspomnienia wszystkich poległych w I wojnie światowej. Oni jednak byli po innej stronie..
Dobrze jednak, że to było, bo widać jasno, że gdyby nie oni - nie byłoby wspomnienia w przestrzeni publicznej o stuleciu odzyskania niepodległości. Moje uwagi dotyczą tego, że nasze społeczeństwo trzeba ciągle edukować, bo wiem, że historia kuleje. Kto zna przeszłość - rozumie co się teraz dzieje w kraju.

Jak się przeczyta nazwiska

Jak się przeczyta nazwiska osób poległych,  pochowanych na  cmentarzach I wojny to mają one bliskie nam polskie brzmienie. I rzeczywiście można pomyśleć, że byli oni po drugiej stronie. Tragizm odzyskiwania niepodległości polegał też na tym , że po obu stronach walczyli Polacy  wcielani do walczących (przeciw sobie) armii.